wtorek, 16 listopada 2010

Artyści spod Reykjavíku



MARCIN MICHALSKI, AUTOR BLOGA HAVNAR.BLOGSPOT.COM

Piłkarze islandzkiego klubu Stjarnan wychodzą na boisko, by nastrzelać gole i pobawić się w pantomimę. Lewemu pomocnikowi zdarza się szamotać na trawie niczym zranionej rybie, linia defensywna potrafi utworzyć imitację klozetu, a jeden z napastników usiadł któregoś razu na plecach kumpla z drużyny i udawał, że jedzie na rowerze. Kierownicą były rozłożone w igrek ręce innego kumpla. Futbolowi artyści spod Reykjavíku powinni stać się inspiracją dla pracowników biur, urzędów, fabryk i stoczni. Od teraz, gdy syrena zagra na fajrant, wstrzymajmy się z pospiesznym powrotem do domu. Może kolega czy koleżanka z pracy marzy, by zainscenizować z nami fragment etiudy? Teatrzyk kukiełkowy zza klombu z kwiatami? Możliwości są nieograniczone!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz