Zawiadamiamy o akcie życzliwości przy wejściu do metra Centrum.
Starsza kobieta wpadła w panikę, kiedy zorientowała się, że automat do drukowania biletów nie wydaje "wejściówek" umożliwiających darmowy przejazd emerytom. - I co ja teraz zrobię? Nie mam przy sobie pieniędzy, a muszę dostać się na Plac Wilsona. Za 20 minut mam autobus, który odjeżdża na Tarchomin - lamentowała.
Po chwili podszedł do niej młody mężczyzna i uświadomił, że "wejściówek" nie ma, bo są zbyteczne.
- Ale ja muszę przejść przez bramkę! - odpowiedziała staruszka.
Mężczyzna zapytał uprzejmie czy może chwycić kobietę pod ramię, po czym przeprowadził ją przez otwartą barierkę.
- Nie wiem jak panu dziękować. Pan mi uratował życie.
fot. sxc.hu
piątek, 12 listopada 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz