wtorek, 2 listopada 2010

Sanllorente: Jest nienawiść i miłość


ROZMOWA Z JAUME SANLLORENTE, HISZPAŃSKIM REPORTEREM, KTÓRY ZAMIESZKAŁ W BOMBAJU I ZBUDOWAŁ DOM DLA 6 TYS. SIEROT.
 
Twoi przyjaciele z Barcelony mówili, że jesteś świr, kiedy postanowiłeś budować szkołę dla sierot w Bombaju. 

Niektórzy tak mówili. Myśleli, że to chwilowa gorączka i że po krótkim czasie mi przejdzie.

Ale nie przeszła.

I dzięki temu uratowaliśmy sierociniec. Zbudowaliśmy szkołę i dom dla trędowatych. Dziś zapewniamy edukację 6 tysiącom dzieci z kasty niedotykalnych.

Pomyślałeś kiedyś: „Kupa dinozaura, mam dość, pakuję się i wracam do Barcelony. Już więcej nie zniosę tych sierot i ich problemów”? 

Pewnie. I to jest normalne. Tu, w Indiach spotkałem się z innym światem. Zderzyłem się z nim. Nie lepszym, nie gorszym, ale innym. I ciężko było się dostosować. Do tego gęstego powietrza, smrodu, hałasu, biedy. Trudno było się przyzwyczaić. Jak widzisz matkę, która płacze do martwego niemowlęcia, bo ojciec uznał, że rodziny nie stać na wykarmienie dziewczynki, to ciężko to zaakceptować.

Ale tak się dzieje. W Indiach, w Ugandzie, w Polsce, w Hiszpanii. Nic z tym nie zrobisz. 

Ludzie mówią, że świat się nie zmieni. Ale świat się zmienia.  Nie jestem naiwny, wiem, że zawsze będą wojny, bezdomni, plagi, ale ważne by odpowiedzieć sobie na pytanie po której jesteś stronie. Jest nienawiść i jest miłość. Ty wybierasz. Ja jestem optymistą. Zobacz, następuje rozwój społeczny. Jest coraz więcej miejsca dla organizacji pozarządowych, takich jak nasza. Najlepsze europejskie uczelnie oferują specjalizacje związane z wyrównywaniem poziomu życia na świecie. Powstają nowe platformy do dyskusji, zmienia się legislacja. To długi proces. Ale podążamy właściwą drogą.

Zaraz powiesz, że wyznajesz Ahinsę...

Bo wierzę w pokojową walkę, w niestosowanie przemocy. Świat poznał już owoce filozofii ahinsy Gandhiego. Indie stały się niepodległe. Dziś są wspaniałym krajem, który  kiedyś stanie się wolny od głodu.

Świrus...

Raczej człowiek szczęśliwy.

* Jaume Sanllorente urodził się w 1976 roku w Barcelonie. Studiował dziennikarstwo.Od 2004 roku kieruje założoną przez siebie organizacją pozarządową "Uśmiechy Bombaju" (Sonarisas de Bombay). W 2010 roku ukazała się książka Jaumego pt. "Uśmiechy Bombaju" (wyd. Świat Książki). 

Rozmawiał Maciek Wasielewski

fot. sonarisasdebombay.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz